Bardzo się cieszę, że tutaj jesteś. Mam na imię Kasia
i z przyjemnością uwiecznię ważne dla Ciebie chwile. W mojej ofercie znajdziesz między innymi sesje ciążowe, noworodkowe, rodzinne, miłosne par, kobiece, a także reportaże ślubne czy
z wieczorów panieńskich.
Mieszkam w malowniczej Nysie, na opolszczyźnie i to właśnie tutaj najczęściej spotykam się z Wami na sesjach, zarówno tych w plenerze jak i w Waszych domach. Jeśli jednak masz pragnienie, abym przyjechała do Ciebie dalej –
koniecznie daj mi o tym znać.
1. Kocham góry. Oprócz fotografii moją największą pasją są właśnie wędrówki górskie. Kocham przemierzać górskie szlaki, zdobywać szczyty, przebywać wśród natury. W górach czuję się prawdziwie wolna, tam najlepiej odpoczywam, ładuję baterie i zbieram myśli.
2. Nie piję kawy, nie lubię papryki i wody gazowanej. Za to litrami mogę chłonąć herbatkę, no i cóż.. ubóstwiam kebsy, wrapy z maka i pizzę
z szynką i rukolą – mniam!
3. Marzy mi się domek w górach, przy lesie, w którym będzie biło ciepłem
z kominka, pachniało drewnem, gorącym chlebem. Gdzie będę mogła wyjść
na werandę opatulona kocem i pić gorącą herbatkę wpatrując się
w zarysowane w oddali szczyty gór. Ahh.. Tak będzie!
4. Lubię proste prace remontowe. Malowanie ścian, czy skręcanie mebli bardzo mnie relaksuje. Często też robię przemeblowania. To po mamie mam.
5. Praktycznie odkąd nauczyłam się pisać prowadzę pamiętnik. Zawsze wolałam pisać niż mówić, przychodziło mi to łatwiej. Pisanie pomaga mi poukładać myśli i zrozumieć nieco bardziej siebie. Fun fact – kiedy miałam 9 lat napisałam pierwsze opowiadanie, które nosiło tytuł “Sesja fotograficzna” i – co jeszcze ciekawsze – opowiadałam o tym jakieś 15 lat później podczas obrony pracy dyplomowej.
6. Jestem bardziej introwertykiem. Dużo analizuje, przeżywam, myślę #teamoverthinking. Jestem dość wrażliwa. Lubię przebywać w samotności, ale potrzebuję też kontaktu z ludźmi. Bywam nieśmiała i zamknięta w sobie, ale pośmieszkować też lubię 😀
7. Mam kotkę Renatkę. Od niedawna powiększyła mi się rodzinka o kocie dziecię imieniem Renata. Uczymy się siebie… Trafiła do mnie przypadkiem, ale podobno przypadków nie ma 🙂 pańcia kocha!
To właśnie na nich skupiam największą uwagę. Uwielbiam je łapać
i pokazywać. Są ulotne, prawdziwe, niewymuszone, dlatego tak piękne. Bardzo się cieszę, kiedy mogę je uchwycić.
Uwielbiam ziemiste, lecz ciepłe odcienie, więc w moim stylu dominują takie kolory jak brązy, beże, zielenie, karmele. Kiedy tylko warunki na to pozwalają, staram się je wydobywać
na zdjęciach.
Nie lubię sztywnego pozowania, wymuszonych uśmiechów. Oczywiście zawsze Was prowadzę, podpowiadam, co robić i daję wskazówki ale zależy mi na tym, abyście czuli się przy mnie komfortowo i na luzie.
Zawsze podchodzę do Was otwarcie,
z uśmiechem, staram się traktować Was jak dobrych znajomych, byśmy dobrze czuli się w swoim towarzystwie. Nie chcę być Panią fotograf, a Kahą,
z którą można też pogadać
i pożartować.
Do każdego z Was podchodzę indywidualnie i w każde spotkanie, sesje, reportaż wkładam całe swoje serducho. Staram się opowiedzieć zdjęciami Waszą historię, zobaczyć w Was coś, czego czasem nie widać na pierwszy rzut oka. Dlatego najpierw próbuję Was nieco poznać i nawiązać z Wami relację. Zależy mi na tym, abyście czuli się przy mnie swobodnie, komfortowo, jak na spotkaniu z koleżanką, zatem atmosfera na sesji jest dla mnie szczególnie ważna. Co za tym idzie – praktycznie od pierwszej wiadomości przechodzę z Wami na “Ty” 🙂 Chcę skracać dystans po to, byście czuli się przy mnie luźniej i byli bardziej otwarci – wtedy wszystko, co będziemy robić, będzie bardziej naturalne,a efekty naszych wspólnych działań bardziej satysfakcjonujące.
Na sesjach stawiam na bliskość, czułość i dobrą atmosferę, natomiast podczas reportażu staram się być obserwatorem, który łapie ważne momenty i nie zwraca na siebie uwagi.
© 2023 Kaha Paliwoda Fotografia - kopiowanie zabronione.